S7 Rozdział 126
Perspektywa Rafaela
Przynajmniej te trzy wariatki zgodziły się zostać w domu, co już było czymś, chociaż i tak musiałem jeszcze pogadać z Rainą, ale ona była z nich wszystkich najbardziej rozsądna, więc nie powinno być problemu. Może powinienem pogadać z Borysem i sprowadzić jeszcze dwóch ochroniarzy z baru.
– Rub, naprawdę zostajesz w domu? – spytałem, a ona się uśmiechnęła.
– Oczywiście, że nie,