Rozdział 18 - S5
Perspektywa Richarda
Puściłem Anabel i wpatrywałem się w tego mężczyznę, nie odpowiadając mu. Może on też nie chciał jej puścić. Zdecydowanie nie chciał. Anabel była taka piękna i pełna życia, inteligentna, czarująca. Oczywiście, że nie oddałby jej tak łatwo.
Wtedy zauważyłem, że patrzy na mnie poważnie, ale w jego oczach błyszczało rozbawienie. Spojrzał na Anabel i uśmiechnął się.
– Nie powiedzia