Rozdział 148-2, S6
– Dobrze, dlaczego się kłócicie? – zapytałam powoli, patrząc na nich.
– Och, Mel, to naprawdę głupia sprawa. Wiesz, jak Renata, taka zadziorna i pełna temperamentu – zaczął szybko Breno.
– Och, ja? Ja jestem zadziorna i pełna temperamentu? Uważaj, Breno! Kto podrywał tę dziewczynę z góry? Kto? Mel, kompletnie bezwstydny! Szeptał coś do niej. Więc podczas gdy ja mam reputację szorstkiej, to Don Jua