Rozdział 157
Perspektywa Patricka
Byłem zdenerwowany. Czekaliśmy, aż Darla się zjawi, a ja miałem ochotę skręcić jej kark. Bałagan, który mi narobiła, drogo ją będzie kosztował. Pojawiła się pełna pewności siebie, a kiedy rozejrzała się po nas, jej uśmiech jeszcze się poszerzył.
– Dobrze, że książę siedzi w domu, z dala od pazurów tej małej ladacznicy – warknęła Melissa, jak tylko zobaczyła Darlę.
– Ojej, jaki