Rozdział 168
Punkt widzenia Anabel
Rick zamienił nasz miesiąc miodowy w wielką tajemnicę. Wiedziałam tylko, że wyjeżdżamy na dziesięć dni, a nawet moją walizkę spakowała Melissa. Kiedy wyszliśmy z przyjęcia, kierowca już czekał, żeby nas gdzieś zabrać – tylko nie wiedziałam gdzie.
– Gdzie jedziemy? – zapytałam, czując, jak pochłania mnie ciekawość.
– To niespodzianka! – Uśmiechnął się i pocałował mnie w rękę.