Rozdział 97 - S3
Perspektywa Manueli
Wyszłam z uczelni z PH u boku – naprawdę nie zostawił mnie samej ani na moment. Kiedy wyszliśmy na zewnątrz, Flavian już na mnie czekał obok swojego samochodu.
– Hej, kruszynko! Tęskniłem – przyciągnął mnie do siebie w uścisku. – Dobry wieczór, Peter Hank.
– Dobry wieczór, detektywie – odparł PH nieco niezręcznie.
– Stary, mów mi po prostu Flavian. Przepraszam za tamten dzień,