Rozdział 76 - S2
Punkt widzenia Samanty
Z trudem mogłam uwierzyć, że Henryk miał czelność tak bezczelnie mnie okłamywać. Byłam wściekła! Kiedy Melisa zadzwoniła, żeby powiedzieć mi, jak wymyślił dla niej karę i udawał chorego, żeby wzbudzić we mnie poczucie winy, chciałam go zabić. Ale Melisa przekonała mnie, żebym była sprytna.
Zapłaci za to! Przyjechał po mnie po pracy, a ja wsiadłam do samochodu w całkowitej ci