S7 Rozdział 135
Perspektywa Riany
Nie czekałam na windę, ani na Borysa. Po prostu ruszyłam po schodach na wyższe piętro. Z każdym pokonanym stopniem, w mojej głowie przetaczały się myśli o tym, co zamierzałam zrobić.
"Rai, nie gniewaj się na mnie!" Borys podążał tuż za mną i wydawał się zmartwiony.
W milczeniu wspinałam się po schodach, decyzja już zapadła. Otworzyłam drzwi mieszkania, w środku panował mrok, bo z