Rozdział 42 - S6
Perspektywa Fernanda
Tak jak poprzedniego dnia, zawiozłem Melissę do pracy i odprowadziłem ją do jej biura. Chciałem, żeby jak najwięcej osób w Lynx widziało nas razem, a jeśli dopisałoby mi szczęście, może i Pan Idealny by mnie tam zobaczył i zrozumiał, że ma się wycofać. Ale nie miałem jeszcze okazji na niego wpaść, a zaczynał się robić śmiały, nawet dawał jej drobne prezenty.
– Fred, nie musisz