S7 Rozdział 91
Perspektywa Rafaela
Poszedłem za wujem Hanny do szpitalnej stołówki, a Rubens szedł obok nas wyraźnie niezadowolony. Nie odezwał się jednak słowem, dopóki nie usiedliśmy i nie zamówiliśmy posiłku.
– Rubens, co się stało? – zapytałem.
– Szefie, rozpierzchli się jak szczury. Właściwie to ten Lennon opuścił szpital zaraz po tym, jak podrzucił Hannę jej matce i ojczymowi. A tamci dwaj wykorzystali zam