S4 – Rozdział 28
Perspektywa Patricka
Czekałem na Lexie w salonie mieszkania, rozmyślając, jak łatwo się z nią dogadać, jaka jest zabawna, ciepła i przyjazna dla ludzi. Bardzo przyjemnie i naturalnie było zjeść z nią lunch w mojej kuchni, jakbyśmy robili to od zawsze. Lexie była jak letni promień słońca, ciepła i gościnna. To było bardzo niebezpieczne.
A kiedy wróciła do salonu, myślałem, że zemdleję. Miała na sob